piątek, 11 kwietnia 2014

Itachi x Pain - Jestem Bruce!

Ja, ja... Witam. Tak, witam. XD
< spogląda na kalendarz w telefonie.>
Już... Kwiecień. HUE HUE. Zaczęłam to pisać tydzień temu, przerwałam, teraz jest 06 planuję wstawić to jutro. Ale nie wiem czy nadążę ( a wstawiam 11. C;)
ZACZĘŁY SIĘ U MNIE REKOLEKCJE <3.(Właściwie to 2 dni temu się skończyły). Tak ogólnie patrzę w kalendarz i tak. 3 dni rekolekcji, dwa dni szkoły, weekend (o,teraz jesteśmy tutaj), trzy dni szkoły, święta, 3 dni egzaminów gimnazjalnych. Ile czasu wolnego. <3
Z racji zbliżających się świąt, planuję napisać notkę wielkanocną. Pomoże mi ktoś z wyborem? 
 - HashiMada
 - ItaPain
 - TobiIzu
 - coś innego.
Liczę, że ktoś mi napisze, który chce paring. Kochani, help me <3.
Hehe. Ale zanudzania dzisiaj c:
Dobra, ta notka jest wgl nie poważna, ale następna będzie już bardziej w moim stylu ._. 
Oq. Nie zanudzam już. XD
 
~-~
Był to z pozoru zwykły poranek. Denerwujące słoneczko przedarło się przez ciemne zasłonki i opadło na bladą twarz pewnego rudego chłopaka. Kiedy ów gwiazdka zaatakowała jego oblicze, mruknął coś pod nosem i odwrócił się w drugą stronę. W dalszym ciągu nie otwierając ocząt i nie pozwalając się nacieszyć światu pięknem ich szarych tęczówek. Cholerne słoneczko nie chciało jednak dać za wygraną i zaświeciło w lusterko, które odbiło jego cudowne światło - znów burząc wszelaką nadzieję na jeszcze 5 minut błogiego odpoczynku, wśród biało-niebieskiej pościeli. Jednakże - chłopak w dalszym ciągu nie miał zamiaru wstać  - naciągnął kołdrę na głowę, tak jak zwykł to robić codziennie. Czyli był to z pozoru zwykły poranek.
Zwykłość tego startu dnia zburzył chichot. A dokładniej, mój chichot. Nie powinno mnie tu być, ale ostatnio postanowiłem zobaczyć jak rudy się budzi. I dlaczego zawsze spóźnia się na lekcje. Słysząc ów dźwięk, Pain wychylił główkę z pod pierzyny - już z otwartymi oczami. Uchylił wargi, zapewne nie wiedząc czy ma mnie zabić, czy może raczej zacząć wrzeszczeć. Nim podjął decyzję ja znów zachichotałem.
 - CO TU ROBISZ?! - wrzasnął poddenerwowany, zrywając się do siadu.
Nie miał na sobie bluzki, podkoszulki, ani nic tego typu... Ciekawe, czy cały jest nagi.
- Ja? Nic takiego! - zaśmiałem się beztrosko.
- To co tu robisz?
-Dziś jestem Bruce.
- Bruce? - uniósł zirytowany brwi ku górze, zakładając ręce na piersi.
Kołdra odrobinę się zsunęła. Miał bokserki. Buuu. Już liczyłem miałem nadzieję myślałem, że spał nago.
- Tak, Bruce.
- Czemu Bruce? - kontynuował tą jakże inteligentną wymianę zdań.
- Bo ładnie brzmi.
Pain uderzył otwartą dłonią w twarz, rzucił we mnie jakąś grubą książkę. W ostatniej chwili udało mi się ją złapać, ale wbiła swoje ostre rogi w moje czoło. Z moich ust wydobył się jęk niezadowolenia. W tym czasie zakolczykowany wstał z posłania i miał zamiar najzwyczajniej w świecie spieprzyć.No właśnie. "Miał zamiar". Nim oddalił się z zasięgu moich dłoni, złapałem jego nadgarstek. Pociągnąłem go dość lekko, ale wystarczająco by zatracił równowagę i wylądował na moich kolanach. Wyszczerzyłem się.
- Możesz mi powiedzieć, co ty w ogóle ode mnie chcesz, Itachi? - warknął chcąc wstać. Jednakże dość mocno objąłem go w pasie, co całkowicie mu uniemożliwiło ucieczkę.
- Chcę, byś został moją Lindą*.
Nic nie odpowiedział, otworzył szerzej i oczy i się zaśmiał. Pokręcił w rozbawieniu głową, musnął moje wargi swoimi i korzystając z mojego szoku - uciekł, zamykając się w łazience.
~
The end.

* Mówiąc o imieniu Bruce, miałam na myśli pana Lee. Jego żona miała na imię Linda c:

Następną notkę skończę serię głupich opowiadanek z dziwnym humorem. Tak pro po, co sądzicie o nowym wyglądzie? c:

Pzd.
Tajjemnicza

11 komentarzy:

  1. Notka lekka, zabawna jednak krótko. Serio tak długo się z takim krótkim tekstem męczyłaś? : o Co do pary to Tobiizu bym chciała, mam nadzieję, że następna notka będzie dłuższa. Co do wyglądu bloga to fajny jest ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak jakoś wyszło :c. Książki (na fantasty ostatnio mnie wzięło), nauka i ciągle mnie ktoś gdzieś wyciąga. ;-;
      Dziamkuję c:

      Usuń
  2. AWWW. Myślałam, że będę pierwsza. Kurde XD

    Jakie krótkie. Jakie zabawne. Byłam ciekawa co wyniknie z tego rozdziału xD.

    Też jestem za TobiIzu. Wygląd bloga bardzo fajny. czekam na więcej c:

    Anja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O matko, szybkie jesteście :O.

      To chyba będzie TobiIzu c:

      Usuń
  3. Całkiem sympatyczny wpis choć liczyłam na coś dłuższego, ale ja zawsze liczę na niekończące się opowieści :P W fajnej atmosferze utrzymany, jak sobie takiego Paina a'la poranny zombie mode wyobraziłam, to mało z krzesła nie spadłam :D

    A ja bardzo bardzo ładnie proszę o paring HashiMada z racji mojego zdiagnozowanego Madarosexualizmu xdd

    Pozdrawiam! :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że notka jest dość krótka. Ale tak jakoś weny nie było :D
      Bo Madara najlepszy. <3
      Również pozdrawiam ! ^-^

      Usuń
  4. Lekki i przyjemny shot. Ty ciesz się wolnym, ja idę wojować z tym testem gimnazjalnym, więc w ramach zadość uczynienia oraz aby ci było trudniej... Ładnie proszę o wspaniałe HashiMada :>
    [Zapewne u mnie niedługo nowy rozdział, bo jakoś wena przyszła...]

    OdpowiedzUsuń
  5. Krótko, ale czytało się przyjemnie. :D Cóż, ja także bym ładnie prosiła o HashiMada. :>

    OdpowiedzUsuń
  6. Twój artystyczny wstęp mnie rozwalił. Zapomniałaś, że potem 3 dni szkoły i majówka. Lekkie, przyjemne. Twój popieprzony umysł, więc co mogę innego powiedzieć kiciuś? :3

    A ja proponuję HashiMada i TobiIzu. Bujaa xd

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja chyba zgodzę się z Sadystycznym. HashiMada i TobiIzu xD
    Wygląd bardzo ładny, a piosenką mnie urzekłaś *-*
    Wszystko chyba było już powiedziane xD

    Taki sobie Snopy

    OdpowiedzUsuń