czwartek, 1 stycznia 2015

Happy New Year! - paring nieokreślony.

Niebo było kolorowe.
Fajewarki sprawiły, że dotychczas czarne niebo mieniło się wszystkimi kolorami tęczy. Unosisz ku górze kąciki warg, podnosisz rękę. Jakbyś pragnął ich dotknąć, sprawdzić czy są tak ciepłe w dotyku, na jakie wyglądają. Sylwester. Nowy Rok. Kolejne zmiany, postanowienia, może i nawet te bez pokrycia. Zaczynają się błędy w pisaniu daty i przeprawienie ostaniej cyfry roku na tą o jeden większą. Będziemy o rok starsi. Dzieciństwo już całkowicie puści się naszych bluzek, pozwalając, aby porwały nas szpony doroslości.
- Spójrz! - wołasz nagle, prędko sie podnosząc. - Jakie piękne!
Faktycznie. Następny wybuch był niesamowity. Różowe światło ułożyło się w serce. W twoich oczach ujrzałem radosne ogniki. Nie rozumiałem twojej radości, ale nie chciałem ci jej psuć. Uwielbiam twój uśmiech. Ale ty tak rzadko unosisz te kąciki. Czuję ciepło na dłoni. Twój uścisk się wzmacnia. Opierasz podbródek na moim ramieniu, choć wiem, że do tej czynnośći musiałeś stanąć na palcach.
- Wiesz co? - zaczynasz, podnosisz moją rękę do góry i przechodzisz pod ramieniem. Zakładasz mi ręce na kark, ciepło się uśmiechasz. - Kocham cię.
- Wiem - odpowiadam, nachylając się nad twoją twarz. Stykam ze sobą nasze czoła. - Ja ciebie też..
Złączam nasze usta w pocałunku. Czuję, jak się uśmiechasz. Twoje palce delikatnie wbijają się w mój kark. Obejmuję cię w pasie, przejeżdżam językiem po twojej dolnej wardze. Uchylasz je, więc wdzieram się do wnętrza twoich ust. Ciche mruknięcie dobiega do moich uszu.
Kończy się ten rok. Jeden z najpiękniejszych w moim życiu. To w przeciągu tych 12 miesięcy cię poznałem. Zbliżyłem się do ciebie. W tym okresie wypełniłeś pustkę w moim sercu. Nadałeś memu życiu sens. Dzięki tobie skończyłem z papierosami. Narkotyki też powoli są już odległym światem. Teraz najważniejsze dla mnie jest twoje szczęścia. Cieszę się, gdy na twojej twarzy pojawia się uśmiech, z mojej winy. Nie szukam już sposobów na zdobycie pieniędzy i kupno używek, teraz szukam słów, by wyrazić jak jesteś dla mnie ważny.
Postanowienia na Nowy Rok? Jak najbardziej są.
Być dla ciebie oparciem. Kochać cię. Nie zrujnować tego, co udało nam się dokonać. Zapamiętać twoje nauki. Całkowicie zapomnieć o jakichkolwiek używkach.
Chce zacząć cieszyć się życiem. Z tobą u boku.
- Szczęśliwego nowego roku, kochanie - szepczę ci do ucha.
Uśmiechasz się. Łapiesz mnie za rękę i ciągniesz po schodach na górę.
Oby ten rok był tak samo dobry jak ten. Jesteś jedynym narkotykiem, któremu nie pozwolę odejść.

~-~
Nie miałam pomysłu na paring, powstało coś takiego.
Jeśli chodzi o rodzinę Madary, będzie dużo w najnoszej serii. Skupię się na jego ojcu, spełnię Wasze życzenia. Też nie wyobrażam sobie ich zbyt pięknie. Tylko wtedy, gdy są martwi. Nie liczcie na obraz szczęśliwego domu.
Napiszę TobiIzu jakoś w najbliższym czasie. Czekam na wenę. *//*
Karol, twoje zamówienie kiedyś też się pojawi. hehehe.
No to...
HAPPY NEW YEAR!

Pozdrawiam,
Tajjemnicza

9 komentarzy:

  1. Jeju, jak uroczo.
    "Fajerwerki" nie "fajewarki" XD literówka, tak, tak. wiem. ale tak ostrzegam *//*.
    Podobło mi się. Szkoda, że takie krótkie. Fajnie, że pisałaś w tej osobie. Rzadko kiedy to robisz. Co mam wiecej pisać?
    Szczęśliwego 2015 <:

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawe, już od samego poczatku wiedziałam, że spodoba mi się. Szczęśliwego nowego roku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeju, nowy rozdział. NIe muszę chyba mówić, że bardzo mi się podobało? >3
    Szczęśliwego Nowego Roku!
    Było przeuroczo i dość romantycznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podobało mi się, lecz trochę mi krótko ;-; Chciałam dać jakiś dłuższy komentarz, ale nie mam na niego pomysłu. Cóż czekam, czym nas zaszczycisz dalej ~

    OdpowiedzUsuń
  5. Całkiem fajne, szkoda, że tak krótkie. Co do rodziców... Gdybym tylko Cię znała zasadziłabym Ci kopa z glana c: Rozczarowałam się trochę, no cóż... Nie wszystko może być tak różowe jak się chcę (wydaję) :|

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Glana powiadasz? To faktycznie by bolało ;_; Jak się patrzy na poglądy staryszch stażem ninja w mandze (anime dośc długo już nie oglądam) dotyczące dzieciństwa, to niestety trudno stworzyć obraz jakiegoś szczęśliwego domu. Przepraszam :c

      Usuń
    2. Mamusi nie znamy zresztą jeśli mielibyśmy patrzeć na anime czy mange i z tego korzystać to Madara nigdy nie miał prawa być z Hashim.

      Usuń
  6. Będziesz coś dodawała na 19 lutego?? Twój blog będzie obchodzić urodziny

    OdpowiedzUsuń
  7. Ohmójboże, zapomniałam o Tobie ;___;
    Mam nadzieję, że mi wybaczasz, i moje opowiadanie w ogóle Cię jeszcze interesuje, gdyż bo, niedawno doczekało się ostatniego rozdziału.
    http://male-zoo-lucy.blogspot.com/
    Lepiej późno niż wcale, tak? ;-;

    OdpowiedzUsuń